Sieciowy biznes to kamasutra.
Autor:
| Data publikacji: 28.05.2011 o 00:26 | (10132 Odsłon)
Dlaczego? Bo od dobrej pozycji zależy Twój sukces.
A jeśli mówimy o pozycji, to mówimy o Google. W Polsce ta wyszukiwarka obsługuje około 98% wszystkich zapytań. Pozostałe 2% należą do Binga, NetSprint, Onetu i Gazety (dwóch ostatnich korzysta z silnika wyszukiwania Google). Dla porównania w reszcie świata Google obsługuje nieco powyżej 80% zapytań.
Marketing, marketing, marketing
Staram się być patriotą i wspierać narodowe firmy, ale w tej sytuacji proponuję wypiąć się na wyszukiwarkę WP i skupić się tylko na Google.
W internetowym biznesie marketing to 90% sukcesu. Absolutnie nie ma racji bytu twierdzenie, że dobry pomysł obroni się sam. Nie ma też co liczyć, że kilku kumpli z forum pomoże nam wypromować nasz interes.
Jeśli chcesz zbierać śmietankę - musisz zainwestować w marketing, musisz dać się poznać w Sieci.
Co dokładnie kryje się pod pojęciem marketing? To zależy od tego na czym się leży. Jeśli na 100 zł, które możemy zainwestować w skali miesiąca to nie oszukujmy się - jeden niewolnik piramidy nie zbudował. Jeśli jednak mamy w zanadrzu 1000 zł miesięcznie - no, to już jest coś. Z takim budżetem nie zorganizujemy kampanii interactive, nie wejdziemy w bezpośrednią relację z potencjalnym użytkownikiem / klientem. Z takim budżetem możemy jednak...
... uderzyć na SEM.
I o tym chcę napisać kilka słów. SEM czyli promocja w wyszukiwarkach internetowych. Niekoniecznie Google, ale mając za target polskich internautów, to na Google proponuję się zatrzymać.
SEM to połączenie dwóch działań:
SEO - czyli dążenia do uzyskania jak najwyższej pozycji w wynikach naturalnych wyszukiwarki.
PPC (pay per click, płać za kliknięcie) - kampanie, np. Adwords, czyli linki sponsorowane na premiowanych pozycjach w Google.
Między SEO a PPC jest kilka zasadniczych różnic:
- za kliknięcia w naturalne wyniki (SEO) nie płacimy ani grosza,
- za kliknięcia w kampanii Adwords opłaty za jedno kliknięcie, przekierowanie mogą wynosić nawet kilkadziesiąt złotych (przeważnie 0,50 zł - 5 zł),
- SEO to pojawienie się w wynikach naturalnych co przekłada się na większe zaufanie ze strony internautów,
- PPC to pojawienie się w wynikach sponsorowanych lub premiowanych,
- organizując kampanię PPC efekty widzimy w kilka chwil po uruchomieniu kampanii, w dodatku często jesteśmy od razu na wysokich pozycjach,
- na efekty SEO możemy czekać nawet kilka miesięcy. Możliwa jest sytuacja, w której w której SEO w ogóle nie przyniesie efektu. Tracimy wtedy czas i pieniądze.
Zanim zdążycie zapytać "W co więc inwestować?", odpowiem: zarówno w SEO jak i w PPC.
W kilku przypadkach Google to taki dziwny mechanizm, w którym...
...2+2=5 .
I tak jest właśnie w tym przypadku.
Uproszczony przykład:
Zainwestowanie 500 zł miesięcznie w PPC zwiększy naszą sprzedaż o 5%.
Zainwestowanie tych samych 500 zł w SEO również zwiększy sprzedaż o 5%.
Jeśli jednak mamy do zainwestowania 1000 zł i podzielimy to po połowie na SEO oraz PPC (inwestując w każde 500 zł) - nasza sprzedaż wzrośnie nie o 10, a o 13%.
Nie bój się inwestycji. Inwestycja jest po to, aby mogła zwrócić się w wielokrotności.
Nie ma życia poza pierwszą stroną
Tylko 5% internautów przechodzi na drugą stroną wyszukanych wyników. Nie muszę więc mówić, że będąc na drugiej stronie wyników możesz oferować dany produkt 5 razy taniej niż konkurencja będąca w TOP 5, a i tak nie zarobisz 10% tego co oni.
Jeśli pomimo milionów złotych zainwestowanych w SEO nie możesz się przebić, inwestuj w PPC! Ponad 70% internautów nie ma nic przeciwko wynikom sponsorowanym, a co więcej twierdzą oni, że często wyniki te są lepiej dopasowane do ich potrzeb niż wyniki naturalne.
Ciekawy jest też fakt, że miażdżąca większość osób najpierw kieruje swój wzrok na tzw. pozycje premiowane (czyli linki podświetlone jasnym, żółtym kolorem). Nie oznacza to kliknięcia (tutaj ponad 70% należy do pierwszego naturalnego wyniku), ale sam fakt zapoznania się internauty z naszą marką jest przyjemny.
Zdecydowanie najgorsze pozycje to 7-8 na pierwszej stronie - tylko 3% internautów zwraca uwagę na te dwa wyniki. To tak jakby na targach turystycznych jakiś hotel miał swoje stoisko w toalecie. Zdecydowanie lepiej być na pierwszej pozycji, na drugiej stronie lub na 10. pozycji pierwszej strony.
Warto również wiedzieć, że 75% wyszukiwań w Google kończy się transakcją. Tylko 25% dotyczy poszukiwania wiedzy czy informacji.
Jak to zrobić?
Zarówno SEO jak i PPC można poprowadzić samemu lub zlecić oba agencji, która specjalizuje się w tej dziedzinie. Przyznam szczerze, że o ile pozycjonowanie w wynikach naturalnych zupełnie mnie nie kręci to zabawa z kampaniami Adwords jest naprawdę przednia - nie przekona się ten, kto nie spróbuje.
Jeśli zdecydujesz się na przekazanie pracy do agencji SEM, skorzystaj z usług profesjonalistów. Nawet jeśli renomowana firma X zawoła trochę więcej niż mało znana Y to prawdopodobnie lepiej wyjdziesz na współpracy z tą pierwszą.
W Adwords liczy się optymalizacja kampanii. Za to samo słowo kluczowe można płacić 1 lub 3 zł za kliknięcie. Wszystko zależy od tego jak kampania zostanie zoptymalizowana.
Tematyka SEM jest taką, o której można by zapisać 2 razy tyle treści ile znajdziecie na całym vBHelp, a później jeszcze ze 3 razy tyle. Jeśli będziecie mieli pytania, a ja będę w stanie na nie odpowiedzieć, zrobię to z przyjemnością.
Na koniec kilka ciekawostek:
- 50% internautów klika 1 raz po wyszukiwaniu,
- najdroższe słowo w kampanii PPC Adwords kosztuje 150-500 zł za jedno kliknięcie (w zależności od trendu na rynku),
- najtańsze słowa kosztują poniżej 0,10 groszy,
- najdroższe są słowa kluczowe z dziedziny medycyny oraz prawa,
- Groupon zyskał światowy zasięg tylko dzięki Adwords.
Przydatne narzędzia:
Google Trends
Google Insights for Search