bo więcej osób woli ściągnąć coś, bo ich nie stać.

Rany, otwórz oczy - pieniądze nie mają tu żadnego znaczenia. Myślę że sam znasz bogate osoby które ssają na potęgę.

A teraz mogłoby uratować jedynie to, że gdyby ceny były niższe, wzrósł by ich zarobek, bo sprzedawali by więcej (mówię tu ogólnie o oprogramowaniu).

Ehh, tak i potem jak zrobisz podwyżkę do cen rynkowych na UE to będą się ludzie burzyć i nikt nie kupi. Zaniżanie wyceny swojej pracy raczej nie przejdzie. Szczerze nie dziwie się, że sporo znajomych programistów sprzedaje programy tylko na zachodzie czy w USA. Ceny niższe - zawsze będzie narzekanie że za drogo(mimo że będzie cena poniżej opłacalności), doświadczyłem tego i na prawdę żenująco to jest.

Nie muszę otwierać oczu, bo mam je od dawna szeroko otwarte. Widać znamy innych ludzi. Bo w środowisku w którym ja się obrazam, jeżeli ktoś ma pieniądze to nawet pomaga tym co ich nie mają i nie żałuje ich na legalne oprogramowanie czy inne rzeczy. Opłacalność jest teś tutaj jak o tym piszesz, kwestią względną. Bo jeżeli sprzedali by większą ilość sztuk za niższą kwotę, i tak mogliby zarobić więcej niż sprzedając mniej za większą sumę. Biorąc pod uwagę, że to nie jest produkt, za którym każda sztuka wiąże się z osobnymi kosztami produkcji jak w inynch dziedzinach gospodarki. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.

Podwyżka do cen UE - ok. Ale niech zarobki też będą unijne. Bo tak to tylko Ci wybrani będą sobie mogli pozwolić na pewne rzeczy. Nie każdy zarabia kokosy. Moja znajoma, dostaje niezmiennie rentę 500zł/miesiąc. Pracować nie może. Kiedyś była jeszcze w stanie się za to utrzymać, a dziś? Dziś przy aktualnych cenach się nie da. I nie mów mi tutaj o zaniżaniu czegokolwiek. Jak chcą podnosić ceny, niech podniosą zarobki. A nie tylko w jedną stronę.