Sins of the Solar Empire - 0 zabezpieczeń przed kopiowaniem więc nie mów mi że nie ma takich.

bartol jak tylko kupiłem pierwszy komputer z windowsem 95 to jakoś internetu nie miałem i dostępu do takich rzeczy ale miałem pirata. Wgranego przez sprzedającego w komisie. Internetem dysponuję od 2 lat a nigdy nie miałem problemów wcześniej z dostaniem windowsa pirackiego od kolegów. Nie trzeba wiedzieć co to warez żeby mieć jak to ktoś wyżej coś tam napisał na ten temat. Nigdy gry nie zakupiłem a sporo grałem przed laty, a pzrepraszam coś zakupiłem w irlandii w promocji. Nie ma najmniejeszego sensu na zabezpieczanie. Czy dla was licencja się liczy tylko na programy które są zabezpieczone? Bo wasze myślenie jest tu dziwne i brzmi własnie tak. Ja się nie przeciwstawiam zabezpieczeniom tylko mówię że są bez sensu. Skoro już zeszliśmy na konkretnie taki temat. Więc ma ktoś sensowne wytłumaczenie po co to wszystko? Przecież może być obowiązek zakupu licencji mimo braku kodu. Kod nic nie znaczy tylko treść licencji. A czy firma zakupi ją i będzie na legalu, czy indywidulany użytkownik postąpi słusznie to kwestia wyboru i ryzyka. Nic te wszystkie zabezpieczenia nie zmieniają. Wszystko co płatne można sobie znaleźć i używać za free.

Aha, czyli wywalmy wszystkie zabezpieczenia bo po co nam one to wtedy będzie piractwo na maxa.. Wystarczy że ktoś da mirrora do skryptu i nawet nie musi się bawić w nullowanie go - tak, twoje rozumowanie ma sens.. Szczególnie dla developerów tracących w ten sposób pieniądze.

Albo ktoś kupi grę to sobie ją nagra na Nero i rozda kolegom.. Mądre, mądre.

Coś CI się pomyliło.. gra wymaga wpisania klucza (cd-keya/seriala) przed instalacją...
Edit: chodzi mi o tę grę: Sins of the Solar Empire

Wyobraź sobie, że jaś kowalski, lat 12, kupuł sobie najnowszą grę. Komputera uzywa od niedawna. W prawdzie kumple coś tam mówili o ściąganiu, ale on nie ma pojęcia, o co tak na prawdę chodzi, a to kopiowanie cracków jest trudne. Jego kolega, Zdzisio Iksiński zobaczył tą grę i chciał sobie pograć. Ale też nie wie nic o crackach. Co więc robi? Skopiował, ale nie działa. Ma więc wybór : albo poświęci wiele godzin i i tak nie zrozumie (tak, jak wiele osób), albo sobie nie pogra, albo kupi oryginała. Czy już zabezpieczenie ma sens?
A uwierz mi, ponad połowa użytkowniów komputerów ma problem ze skopiowaniem cracka z płyty, nie wspominając o jego szukaniu. Owszem, wielu z nich ma znajomych, którzy im pomogą, ale to już też jest utrudnienie, ale wielu takich znajomych nie ma! A im ktoś starszy, tym większe problemy ma z nowoczesnymi technologiami, więc tym trudniej mu znaleźć cracka, więc programy bardziej użytkowe, niż rozrywkowe, tym bardziej opłaca się choć troszkę zabezpieczyć.

Odnośnie zabezpieczenie a płatność - znam wiele takich programów. niektóre kosztują niemałe pieniądze. Po prostu wydawcy zdają sobie sprawę, że jak ktoś chce na tym zarabiać albo mieć z tego przyjemność, to zapłaci, o ile jest uczciwy.

I znów coraz bardziej odbiegamy od tematu, i znów Max będzie się na nas denerwował :P

Ale nie ma żadnych zabezpieczeń przed kopiowaniem.. Żadnych SkyGuardów czy czego tam.

Zresztą w przeszłości większość gier była niezabezpieczona i bez seriala - patrz np. Morrowind.

EDIT: Poza tym niby dlaczego do cholery producenci mają UŁATWIAĆ piratom sprawę?!

MatKus jestesmy w dziale offtopowym i piszemy tam gdzie powinniśmy.

EDIT: Poza tym niby dlaczego do cholery producenci mają UŁATWIAĆ piratom sprawę?!

A dlaczego oni istnieją i sobie świetnie radzą i na tym zarabiają zamiast autora?
Brak zabezpieczęń to brak piractwa zarobkowego.
Nie rozumcie mnie źle. To co piszę ma na celu uświadomienie bezsensu kodowania wszystkiego dookoła. Wiadomo że to i owo powinno być zabezpieczone ale ogólnie jest to głupotą.
Np. windows. Wyobraż sobie że uruchamioasz instalkę i wychodzi ci napis informujący że używasz programu w pełni sprawnego ale do miesiąca czasu powinieneś zakupić licencję bo po tym czasie łamiesz prawo.
Nie widzę różnicy w tym a kodowaniu windowsa. Bo i tak go używam i tak. Ten kto ma kupić kupi a ten co nie to nie. A piraci zarabiają.

Niby na czym piraci zarabiają? Sorry, ale czegoś chyba nie rozumiesz. Brak zabezpieczeń zwiększy piractwo na ogromną skalę i spotęguje straty producentów.. No pogratulować logiki.

To może od razu niech M$ zacznie rozdawać Windowsy za darmo a producenci gier dawać gry po dyszce skoro i tak nie mają zabezpieczeń?

Okas, jest niezabezpieczony Windows. Czyli bierzesz sobie ściągasz i dajesz każdemu komu popadnie bo nawet o kod się nie pyta tylko wyskakuje jakiś napis - a potem co, magią się system zamknie? Magicznie ktoś się dowie że łamie prawo? ...

Zamieszczone przez playamxno

To może od razu niech M$ zacznie rozdawać Windowsy za darmo a producenci gier dawać gry po dyszce skoro i tak nie mają zabezpieczeń?

Ms w życiu nie będzie ścigał piratów, którzy używają windowsa na domowym PC. A wiecie dlaczego? Bo im się to nie opłaca, a i tak któryś z nich mając tegoż pirackiego windowsa w domu kupi na niego jakąś grę/program etc - a z tego się dostaje $ i Ms Co innego z osobami rozprowadzającymi nielegalne oprogramowanie i czerpią z tego zyski.

Pierwsza mądra uwaga w tym wątku